Oceń
MKOl we wtorek zezwolił na występy sportowców z Rosji i Białorusi w międzynarodowych zawodach mimo trwającej wojny w Ukrainie, jednak w ograniczonym zakresie. Reprezentanci tych krajów nie mogą m.in. prezentować narodowych flag i barw, aktywnie wspierać działań zbrojnych ani należeć do sił zbrojnych tych państw.
Wojna w Ukrainie. Mistrzyni olimpijska wspiera Putina
Weronika Stepanowa, mistrzyni olimpijska z Pekinu, stwierdziła, że warunki, które komitet stworzył dla Rosjan, są i tak zbyt surowe. Nazwała je też "upokarzającymi i głupimi". - Jak możemy na to zareagować? Mogę mówić tylko o swoich uczuciach i decyzjach. Warunki MKOl są upokarzające i głupie. To nie zadziała w praktyce. Kto w FIS (światowa federacja narciarska) weźmie odpowiedzialność za ustalenie, czy można nas dopuścić do startów i według jakich kryteriów? Zasady są rozmyte. Zawieszenie za wspieranie prezydenta Putina? Ja go wspieram i jestem z tego dumna - powiedziała Stepanowa w rozmowie z rosyjską telewizją Match TV.
Stepanowa stwierdziła też, że wszyscy, którzy oczekiwali wykluczenia Rosjan i Białorusinów ze startów w Pekinie to hejterzy. - Powiedziałam wcześniej: decyzja MKOl na pewno nie zadowoli jednej ze stron. Myliłam się: obie stronę są nieszczęśliwe. My i nasi hejterzy. Urzędnicy MKOl wpadli w ślepy zaułek, ale mają jeszcze czas by z niego wyjść - powiedziała 22-latka.
Zobacz też: Sportowcy z Rosji nie są winni? Na spotkaniu z Putinem padły ohydne słowa
Od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, zgodnie z zaleceniem MKOl z 28 lutego, większość związków sportowych wykluczyła lub ograniczyła możliwość startu Rosjan i Białorusinów w zawodach.
MKOl przywrócił we wtorek możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Decyzja w sprawie ich udziału w igrzyskach zapadnie później.
RadioZET.pl/PAP/PAB
Oceń artykuł