"Słowo 'był' nie przechodzi mi przez usta". Działacz żegna Kacpra Tekielego
„Nie mogę w to wszystko uwierzyć. Słowo »był« nie przechodzi mi przez gardło” – mówi portalowi WP Sportowe Fakty Piotr Pustelnik, prezes Polskiego Związku Alpinizmu, o śmierci Kacpra Tekielego. Wspinacz i alpinista miał 38 lat.

- Kacper był jednym z najzdolniejszych wspinaczy. Jego aktywność była po prostu niezwykła. Rzadko się zdarza, by ktoś tak dużo czasu spędzał w górach i był na ich punkcie tak bardzo zakręcony. Był po prostu niezwykłą postacią – powiedział portalowi WP SportoweFakty Piotr Pustelnik z Polskiego Związku Alpinizmu.
Szef PZA powiedział też, że Tekieli był bardzo doświadczonym i uzdolnionym wspinaczem i dodał, iż każda wyprawa w góry wiąże się z większym lub mniejszym niebezpieczeństwem. - Zawsze może zdarzyć się wypadek, tym bardziej lawinowy. W górach nie ma pojęcia 'bezpieczne', bez względu na to czy mówimy o Tatrach, Alpach czy Himalajach — podkreślił Piotr Pustelnik.
Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki poinformowała w czwartek, że w lawinie w szwajcarskich Alpach zginął Kacper Tekieli, mąż mistrzyni olimpijskiej w biegach narciarskich Justyny Kowalczyk-Tekieli. Wspinacz sportowy i alpinista miał 38 lat. Justyna Kowalczyk pożegnała męża w krótkim wpisie. Mistrzyni olimpijska napisała na Facebooku kilka słów: "Był najcudowniejszy. Był najcudowniejszym człowiekiem na świecie".
RadioZET.pl/WP Sportowe Fakty/PAB