Oceń
Patrycja Maliszewska największe sukcesy święciła w 2015 roku podczas mistrzostw Europy w holenderskim Dordrechcie. To wtedy zdobyła złoty medal w wyścigu na 3000 m oraz brązowe w wieloboju i na 500 m. W sumie ma na swoim koncie sześć krążków ME.
- Zrobiłam wszystko, co mogłam. Oczywiście, chciałoby się uzupełnić kolekcję o medal Pucharu Świata, mistrzostw świata czy zwłaszcza igrzysk olimpijskich, ale nie oglądam za siebie z poczuciem niespełnienia. Wróciłam do zdrowia po kontuzji i znów mogłam wywalczyć dla kraju miejsce na igrzyska w Pekinie. Odchodzę z czystym sercem i podniesioną głową, ale także z wdzięcznością za to, co mogłam osiągnąć - przyznaje 35-latka, cytowana w oficjalnym komunikacie Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Wielkie wsparcie dla Natalii Maliszewskiej
- Musiałam dać sobie chwilę, aby podjąć świadomie taką decyzję, bez możliwości powrotu. Rozważałam, czy widzę siebie dalej w takim systemie treningowym, w którym byłam przez wiele lat, i o co jeszcze chcę walczyć. Przeżyłam dużo trudnych chwil w ostatnich miesiącach, ale teraz czuję się spokojniejsza, pogodzona z tą decyzją. Nie robię czegoś wbrew sobie - dodaje.
Patrycja była wielkim wsparciem dla swojej bardziej utytułowanej młodszej siostry Natalii Maliszewskiej. Jej wywiad podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie, gdy faworytka w biegu na 500 m przebywała w izolacji po zakażeniu koronawirusem i nie mogła wziąć udziału w zmaganiach na swoim koronnym dystansie, był jednym z najbardziej wzruszających momentów tej imprezy.
- Jedyne, o czym myślałam, podjeżdżając do linii startu, to, że to jest dla Nat, bo to przede wszystkim moja siostra. Patrzę na nią jak na moją siostrę i jako ta starsza chcę ją chronić. Trochę czuję, że nie do końca wiem, jak to zrobić. Ale ona wie, że jestem obok i teraz jej nigdzie nie puszczę. Zrobię wszystko, aby ona jako moja kochana siostra i człowiek wytrzymała tę sytuację - podkreślała ze łzami w oczach po rywalizacji na 500 m.
Natalia Maliszewska o końcu kariery Patrycji
Natalia Maliszewska rozumie decyzję siostry i przypomina, że to ona była dla niej największym motywatorem do pracy oraz pierwszym kibicem.
- Pati zawsze była, jest i będzie moją inspiracją. Dzięki niej zaczęłam jeździć na łyżwach, więc mogę być jej wdzięczna za to, w którym miejscu teraz jestem. Patrycja zawsze była silna fizycznie i psychicznie, cechowała ją dokładność i profesjonalizm. Wiedziała, że chcąc coś osiągnąć, musi być zawzięta – mówi młodsza z Maliszewskich. – Byłam przy procesie decyzji Patrycji o końcu kariery. Myślę, że podjęła ją z pełną świadomością i planem na siebie. Ma masę pomysłów i doświadczenia, które z pewnością pomoże w rozwoju łyżwiarstwa w Polsce – uważa Natalia.
Oficjalne pożegnanie Patrycji Maliszewskiej odbędzie się podczas mistrzostw Polski, które zaplanowano na 24-25 marca w jej rodzinnym Białymstoku. W jednym z wyścigów siostrom Maliszewskim będzie towarzyszyć m.in. Aida Bella.
RadioZET.pl/PZŁS/PAP
Oceń artykuł