Oceń
O walce Usyka z Furym spekuluje się już od dłuższego czasu. To starcie wyłonić ma niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej wszystkich najważniejszych federacji. W grze będą pasy WBC Fury'ego i WBO, IBF, WBA i IBO należące do Usyka. I choć głośno mówi się o tym, że panowie spotkają się w ringu 29 kwietnia, wciąż do ustalenia zostały ostatnie szczegóły.
Zdecydowanie bardziej ugodowy w tej kwestii jest Usyk, który zgadza się niemal na wszystko, co proponuje Fury. Pierwsza sprawa to miejsce walki, druga dotyczy podziału pieniędzy. Fury domagał się, by walka odbyła się w Londynie i by 70 procent wynagrodzenia trafiło do niego! Ku zaskoczeniu wielu osób Usyk zgodził się na te warunki, domagając się od mistrza świata WBC "jedynie" miliona funtów wsparcia na rzecz Ukrainy.
Data walki Tyson Fury - Oleksandr Usyk. Kiedy się odbędzie?
Teraz kością niezgody pozostaje kwestia ewentualnego rewanżu. Nie jest niczym nowym, że czołowi pięściarze świata, podpisując kontrakt na wielką walkę, zapewniają sobie w nim rewanż w przypadku porażki. Na taki zapis nie chce się zgodzić Fury. - Nie będzie klauzuli rewanżu, zwycięzca bierze wszystko, a przegrany idzie do domu - cytuje Fury'ego "The Sun". - Nie martw się tym, co będzie w dalekiej przyszłości, martw się tym, co czeka cię 29 kwietnia - podkreślił mistrz świata federacji WBC.
Tyson Fury ostatnią walkę stoczył 3 grudnia, pokonując w Londynie Derecka Chisorę. Usyk walczył w sierpniu. W Arabii Saudyjskiej pokonał Anthony'ego Joshuę.
RadioZET.pl/The Sun
Oceń artykuł