Robert Kubica dostanie szansę w F1? Szef Alfy Romeo podjął decyzję
Guanyou Zhou w niedzielę na torze Silverstone uległ dramatycznie wyglądającemu wypadkowi i kibice zaczęli się zastanawiać, czy Chińczyk będzie w stanie wystartować w Grand Prix Austrii (8-10 lipca). Jego miejsce mógłby zająć kierowca rezerwowy Alfy Romeo F1 Team ORLEN Robert Kubica. Szef zespołu podjął już decyzję w tej sprawie.

Na początku wyścigu George Russell z Mercedesa za mocno ściął do zewnętrznej i przednim kołem bolidu zaczepił o tylną oponę auta prowadzonego przez Guanyu Zhou. Samochód Alfy Romeo F1 Team ORLEN wybił się w powietrze, a następnie spadł do góry kołami na asfalt, by zatrzymać się dopiero na ogrodzeniu trybun. Zdarzenie wyglądało dramatycznie, a producenci transmisji zadbali o niepokazywanie powtórek do momentu, aż nie będzie wiadomo, co dokładnie dzieje się z 23-latkiem. Trudno uwierzyć, że Zhou wyszedł z tego bez szwanku!
"Wszystko w porządku. System halo mnie uratował. Dziękuję za miłe wiadomości" - napisał później na Twitterze reprezentanta Alfy Romeo. Pozytywne wieści przekazał też szef zespołu Frederic Vasseur.
Kubica pojedzie w GP Austrii?
- Guanyu jest cały i zdrowy. Oznacza to, że będzie zdolny do jazdy w Austrii w kolejnym wyścigu F1. To najważniejsza informacja tego dnia - przekazał francuski inżynier.
W tej sytuacji stało się jasne, że Robert Kubica nie będzie miał okazji wystąpić w zaplanowanym na 8-10 lipca Grand Prix Austrii. Polski kierowca ma zaplanowany start w WEC na torze Monza. Wyścig o GP Wielkiej Brytanii wygrał Carlos Sainz Jr.
RadioZET.pl