GP Japonii: Dramat Kubicy, Mercedes mistrzem świata

Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku

Po zgaszeniu czerwonych świateł, fatalny start odnotował Sebastian Vettel, który startując z pole position spadł na trzecie miejsce. Atomowo ruszył Valtteri Bottas, który z trzeciej pozycji awansował na pierwszą lokatę. Na pierwszym okrążeniu doszło do kolizji między Maxem Verstappenem a Charlesem Leclerciem. Holender nie miał jak zostawić miejsca zawodnikowi Ferrari i w efekcie u tego drugiego doszło do poważnych uszkodzeń przedniego skrzydła. Z początku wydawało się, że 21-latek będzie mógł kontynuować wyścig bez konieczności odwiedzenia swoich mechaników, ale ostatecznie Leclerc musiał zjechać do boksów na wymianę tego elementu. W związku z tym Monakijczyk spadł na ostatnie miejsce i przez całą rywalizację odrabiał straty.

Na 15. kółku swój udział w wyścigu zakończył Max Verstappen, u którego uszkodzenia w bolidzie były zbyt spore i nie pozwoliły na uzyskanie optymalnego rezultatu.

Robert Kubica, który w kwalifikacjach rozbił bolid, po bardzo dobrej pracy mechaników zdołał wystartować w wyścigu. W samochodzie Polaka zamontowano bardzo stare części i nawet o walce z jakimkolwiek rywalem nie było mowy. W związku z tym 34-latek zakończył zmagania z dwoma kółkami straty.

Na sam koniec wyścigu wydawało się, że Lewis Hamilton wyprzedzi Sebastiana Vettela i awansuje na drugą pozycję. Jednak Niemiec miał delikatnie lepsze tempo i obronił drugie miejsce. Na ostatnim okrążeniu bolid rozbił Sergio Perez, ale to niewiele zmieniło w kontekście do najważniejszych wyników.

Ostatecznie Valtteri Bottas odnotował szóste zwycięstwo w swojej karierze, wygrywając Grand Prix Japonii. Na podium obok Fina stanęli wspomniani Vettel i Hamilton. Dzięki słabemu wynikowi Ferrari, Mercedes po raz szósty z rzędu wywalczył mistrzostwo świata konstruktorów.

Grand Prix Japonii: WYNIKI:

RadioZET.pl