Oceń
Roman Kostomarow trafił do szpitala na początku stycznia. Mistrz olimpijski w łyżwiarstwie figurowym z Turynu z 2006 roku skarżył się na ból w klatce piersiowej. Ostatecznie zdiagnozowano u niego lewostronne zapalenie płuc.
W szpitalu stan zdrowia sportowca uległ gwałtownemu pogorszeniu. Najpierw zapalenie płuc rozwinęło się do obustronnego, a następnie doszło u niego do martwicy tkanek w obu stopach. Lekarze nie mieli wyjścia i musieli mu je amputować.
Dramat znanego mistrza olimpijskiego
- Był już operowany. Przyglądamy się, jak żywe są tkanki. To pozwoli nam lepiej zrozumieć, jaką taktykę leczenia zastosować. Niestety, możliwe są kolejne operacje - mówił dla serwisu dni.ru jeden z lekarzy zajmujących się byłym łyżwiarzem.
Po kilku dniach od pierwszej operacji potrzebna była kolejna. Martwica dotknęła również kończyn górnych, wobec czego Kostomarowowi musiano amputować palce w obu dłoniach.
Po tej operacji stan Rosjanina jest bardzo ciężki. Obecnie przebywa on na oddziale intensywnej terapii i jest podłączony do respiratora. W jego lewym płucu stwierdzono duży obszar zwłóknienia.
RadioZET.pl/ren.tv, dni.ru
Oceń artykuł