Obserwuj w Google News

Biathlonistkę zaatakował niedźwiedź. Przeżyła tylko dzięki instynktowi

2 min. czytania
29.05.2023 15:05
Zareaguj Reakcja

Erika Janka, reprezentantka Finlandii w biathlonie, może mówić o szczęściu w nieszczęściu. Podczas jednego z treningów zaatakował ja niedźwiedź i tylko dzięki swojemu instynktowi przeżyła to spotkanie. Cudem nic złego jej się nie stało.

Erika Janka
fot. Erika Janka/Instagram / Sergio Pitamitz/VWPics/UIG Nature Environment/East News

Erika Janka od wielu lat reprezentuje Finlandię w zawodach biathlonowych. Startuje w Pucharze Świata, była też członkinią kadry na igrzyska olimpijskie w Pekinie. Niestety nie omijają jej różnego rodzaju kłopoty. W trakcie minionego sezonu musiała zrobić sobie przymusową przerwę z powodu zasłabnięcia podczas zawodów. Ponadto choruje na cukrzycę, ale mimo to nie zamierza porzucać sportu.

27-latka poza biathlonem jest też strażnikiem granicznym. Właśnie w okolicach pracy, przy przejściu granicznym z Rosją w Vartius, przeżyła ostatnio mrożącą krew w żyłach historię. I użycie słowa "przeżyła" jest tu jak najbardziej na miejscu.

Redakcja poleca

Udawała martwą

W sobotę Janka odbywała trening biegowy po miejscowych lasach. Jak opisuje gazeta "Iltalehti", w pewnym momencie przed słuchającą muzyki zawodniczkę wyskoczył niedźwiedź. Janka zachowała się instynktownie: padła na ziemię twarzą do podłoża i udawała martwą. Była na tyle przekonująca, że drapieżnik po dłuższej chwili odpuścił i pozostawił Finkę w spokoju. Na szczęście nic jej się nie stało.  

- Strażniczka celna wyszła z sytuacji cało dzięki instynktowi. Nie mogła się poruszyć i nie poruszyła się. Miała zamknięte oczy i twarz skierowaną do ziemi. Jak sama przyznała, dopiero po kilku minutach poczuła, że niedźwiedź zaczyna się oddalać - opisywał Kimmo Piirainen z organizacji łowieckiej Kuhmo. Swoimi "wrażeniami" podzieliła się też biathlonistka.

"Spotkanie na łonie natury z pewnością pozostawi ślad w mojej pamięci na długo, a przeżycie silnego strachu przed śmiercią jest czymś, na co nie można się przygotować" - napisała na Instagramie. "Fizycznie jednak na szczęście wszystko jest w porządku i nie odniosłem żadnych obrażeń. To lekcja na całe życie" - dodała.

RadioZET.pl/Iltalehti/sport.tvp.pl