Aleksandra Jarecka na podium w Pucharze Świata. Znakomity powrót po przerwie
Aleksandra Jarecka zajęła trzecie miejsce w pierwszych zawodach Pucharu Świata w szermierce we włoskim Legnano. Z kolei druga reprezentantka biało-czerwonych Renata Knapik-Miazga uplasowała się na siódmej pozycji.

Aleksandra Jarecka wróciła na planszę po dwuletniej przerwie, gdyż po igrzyskach olimpijskich w Tokio zdecydowała się na przerwę macierzyńską. Pierwszy występ wypadł nadzwyczaj okazale.
Krakowianka zaczęła zmagania w turnieju głównym - z udziałem 64 najlepszych - od wygranej z wiceliderką światowego rankingu i dwukrotną brązową medalistką mistrzostw globu Vivian Man Wai Kong z Hongkongu 15:9. Później pokonała kolejno Turczynkę Aleynę Erturk 15:10, Estonkę Irinę Embrich 15:12, a w ćwierćfinale okazała się o jedno trafienie (15:14) lepsza od mistrzyni olimpijskiej z Tokio, Chinki Yiwen Sun.
W półfinale Polka uległa Pauline Brunner 11:15. Sklasyfikowana na 46. na liście światowej szpadzistek Szwajcarka w ćwierćfinale wyeliminowała natomiast Knapik-Miazgę, wygrywając 15:8.
Wspaniały powrót Jareckiej, trzecie miejsce w Pucharze Świata
Jarecka po raz trzeci w karierze zakończyła pucharowe zmagania w czołowej trójce. W 2019 roku była trzecia w Barcelonie, a rok później triumfowała w Hawanie.
Na 41. miejscu rywalizację zakończyła Martyna Swatowska-Wenglarczyk (AZS AWF Katowice), a 57. była Kinga Zgryźniak (RMKS Rybnik). Pozostałe biało-czerwone odpadły w eliminacjach.
W finale Brunner, która po raz pierwszy stanęła na podium zawodów PŚ, przegrała z Margheritą Gucci Vincenti 8:15. Urodzona w Mediolanie szpadzistka w 2013 roku przeniosła się do USA na studia i po jakimś czasie zaczęła występować w amerykańskich barwach. W sobotę w swojej pierwszej ojczyźnie odniosła największy sukces w karierze.
Źródło: Radio ZET/PAP