Oceń
Władimir Putin 26 kwietnia spotkał się na Kremlu ze złotymi medalistami zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Wśród zaproszonych gości były m.in. oskarżona o stosowanie dopingu 16-letnia solistka Kamiła Walijewa oraz 21-letnia biegaczka narciarska Weronika Stiepanowa. Ta druga podczas przemowy wyraziła swoje poparcie dla "misji specjalnej" w Ukrainie.
"Na moich oczach Rosja znów stała się silna, dumna i odnosząca sukcesy. Nie wszystkim się to podoba, to oczywiste, ale jesteśmy na dobrej drodze i na pewno wygramy, tak jak wygrywaliśmy na igrzyskach olimpijskich" - mówiła reprezentantka kraju bez flagi i hymnu [w związku z wojną w Ukrainie Rosja została wyrzucona z międzynarodowej rywalizacji, a sportowcy, którzy mogą jeszcze startować, m.in. tenisiści, nie mogą używać symboli narodowych - red.]. Putina nazwała "wspaniałym prezydentem".
Weronika Stiepanowa odpowiada na krytykę
Słowa Stiepanowej były szeroko komentowane także przez ukraińskich sportowców, którzy zwrócili uwagę, że wykluczeni rosyjscy zawodnicy skarżyli się w mediach na działania międzynarodowych organizacji i prosili o niemieszanie sportu z polityką. 21-latka musiała zmierzyć się z krytyką, ale - jak można wyczytać w kolejnym wpisie w mediach społecznościowych - nie za bardzo się nią przejęła.
"Od dnia mojego wystąpienia na Kremlu jestem zasypywania prośbami o komentarz od zachodnich dziennikarzy. Z niektórymi znam się osobiście i być może to pozwoliło im wyrobić sobie zdanie na mój temat. Mam dla Was odpowiedź: naprawdę oczekiwaliście ode mnie czegoś innego? Najwyższa naiwność" - napisała na Instagramie.
"My, Rosjanie, chcemy dla naszego kraju jak najlepiej bez względu na wszystko. To nasza podstawowa zasada - stać przy swojej ojczyźnie w czasach niepokoju. Jeśli macie problem ze zrozumieniem tego, może powinniście zastanowić się, dlaczego jesteśmy tacy pewni, że pokonamy wszelkie trudności, tak jak robiliśmy to wcześniej. Może przestaniecie wierzyć w mity, jakie stworzyły zachodnie media i dalej je utrwalają?" - dodała.
21-latka postanowiła również pouczyć starszego o dekadę norweskiego biegacza narciarskiego Emila Iversena, który wyraził poparcie dla sankcji nakładanych na rosyjskich sportowców. "Tylko my, Rosjanie, będziemy decydować o tym, jak chcemy żyć i kto będzie nami rządził. Niedługo zakończysz karierę. Dzięki temu będziesz miał więcej czasu, żeby poczytać książki historyczne. Na przykład o tym, jak »cywilizowana Europa« chciała zniszczyć Rosję jakieś sto lat temu" - podkreśliła.
RadioZET.pl/Instagram/sport.pl
Oceń artykuł