Oceń
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Informację o umorzeniu śledztwa przekazała prokurator prowadząca tę sprawę, Karina Kakala. Uznała, że w zdarzeniu brak jest znamion przestępstwa, a wypadek był spowodowanym ryzykiem sportowym ponoszonym przez żużlowca. Oddaliła przy tym - w oparciu o ekspertyzy - podejrzenia ojca Krystiana, Jacka Rempały, który twierdził, że do wypadku mogło dojść wskutek złego stanu toru i/lub niezaleczonej kontuzji Kacpra Woryny, z którym zderzył się jego syn.
W toku śledztwa przeprowadzono również eksperyment, który miał dać jednoznaczną odpowiedź, czy prawidłowo zapięty kask może spaść z głowy żużlowca. Badania wykluczyły taką możliwość.
Do tragicznego zdarzenia doszło 22 maja 2016 roku. W drugim biegu Krystian Rempała zderzył się z Kacprem Woryną, a następnie z ogromną siłą uderzył głową w tor i w okalające go bandy. 18-latkowi spadł kask, co w rezultacie doprowadziło do uszkodzeń mózgu. Żużlowiec zmarł w szpitalu sześć dni później.
RadioZET.pl/Sportowe Fakty/KS
Oceń artykuł