"To odpad koksowniczy". Zwycięzca "Milionerów" rozwścieczył fanów żużla
Tomasz Orzechowski wygrał główną nagrodę w jednym z ostatnich odcinków popularnego teleturnieju TVN "Milionerzy". W drodze po milion mężczyzna musiał odpowiadać na pytanie dotyczące "znienawidzonego" przez siebie żużla. Jego słowa spotkały się z ostrą reakcją kibiców.

Tomasz Orzechowski jest piątym polskim zwycięzcą "Milionerów". Ostatnie 12. pytanie dotyczyło kompozytora, a w zasadzie kompozytorki słynnej "Modlitwy dziewicy". Mężczyzna, z zawodu analityk i księgowy, zaznaczył poprawną odpowiedź i sięgnął po okazały czek. W drodze do zwycięstwa najwięcej problemów sprawiło mu pytanie za 5 tys. złotych.
"Którego dnia przez lata hucznie startowały ligowe rozgrywki wyścigów żużlowych?" - usłyszał gracz z ust prowadzącego audycję Huberta Urbańskiego. Przy pomocy publiczności wybrał "Lany Poniedziałek", co było poprawnym wskazaniem. Przy okazji jednak wywołał burzę.
Zwycięzca "Milionerów": Żużel to nie sport
Orzechowski na początku skrzywił się, złapał za głowę, a następnie wypalił: - Nienawidzę żużla, to nie jest sport. To jest odpad koksowniczy. Urbański nie pozostawił tego bez swojego komentarza i stwierdził, że "częściowo podziela jego opinię".
Jego słowa rozwścieczyły fanów "czarnego sportu". Większość komentarzy nie nadaje się do cytowania, pojawiły się w nich nawet groźby... kradzieży miliona.
Polska jest potęgą w żużlu. W niedzielę Bartosz Zmarzlik w pięknym stylu wygrał GP Szwecji w Malili i zapewnił sobie trzeci w historii tytuł indywidualnego mistrza świata.
RadioZET.pl/Milionerzy TVN