Mateusz Ponitka rozwiązał kontrakt z rosyjskim klubem. Jest już w Polsce
Mateusz Ponitka, kapitan koszykarskiej reprezentacji Polski, rozwiązał kontrakt z rosyjskim Zenitem Sankt Petersburg i wrócił do kraju. Zawodnik zdecydował się podjąć ten krok w związku z wojną w Ukrainie i falą krytyki, która spadła na niego po pierwotnym powrocie do klubu.
Mateusz Ponitka znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak po krótkim urlopie zdecydował się na powrót do Zenita Sankt Petersburg pomimo wywołanej przez Władimira Putina wojny w Ukrainie. Swojego młodszego kolegę zganił m.in. Marcin Gortat.
"Przykre jest to, że pełni on rolę kapitana naszej Kadry. Wydaje mi się, że wiele osób oczekiwało innej decyzji. Trzeba pamiętać, że opaska kapitana była mu dana przez prezesa. Teraz zbiera podwójną krytykę za pełnienie takiej roli. Pomijając wszystkie te aspekty… Pytanie jest inne. Gdzie jest charakter? Ludzkie emocje? Jedność? Wsparcie? Poczekajmy również na jego wypowiedź" - pisał były koszykarz NBA.
Mateusz Ponitka odchodzi z Zenita
W piątek Zenit poinformował o rozwiązaniu kontraktu z Mateuszem Ponitką. "Dziękujemy Mateuszowi za wszystko, co udało nam się wspólnie zrobić i życzymy powodzenia w przyszłości!" - napisano w komunikacie.
Te doniesienia potwierdził również Polski Związek Koszykówki. "Tak, Mateusz Ponitka rozwiązał kontrakt z Zenitem, co więcej jest już bezpieczny w Polsce. W przyszłym tygodniu po raz pierwszy zabierze oficjalnie głos, będzie do dyspozycji mediów, a konferencja prasowa będzie transmitowana" - przekazano na Twitterze.
W związku z wojną w Ukrainie koszykarskie kluby i reprezentacja Rosji zostały wykluczone z międzynarodowych rozgrywek, w tym z Euroligi.
RadioZET.pl
Tu się dzieje
