Zmarła Irena Szewińska, czyli królowa polskiego sportu. Kim była? Co osiągnęła?

Zmarła Irena Szewińska, zdobywczyni siedmiu medali olimpijskich

Irena Szewińska była jedną z najwybitniejszych, a przez wielu uważana za najwybitniejszą, polskich sportsmenek w historii. Aż cztery razy z rzędu stawała na podium igrzysk olimpijskich! W 1974 roku została wybrana najlepszą sportsmenką świata.

Irena Szewińska - liczba medali zadziwia do dziś

Łącznie Szewińska zdobyła na igrzyskach olimpijskich siedem medali, w tym trzy złote. Po raz pierwszy triumfowała w Tokio w 1964 roku, gdy wygrała sztafetę 4x100 metrów. Na tej samej imprezie zdobyła srebro w biegu na 200 metrów i skoku w dal. Na pierwsze indywidualne zwycięstwo na IO czekała do igrzysk w Meksyku w 1968 roku, gdzie wygrała bieg na 200 metrów. Ostatnie złoto zdobyła w Montrealu w 1976 roku - w biegu na 400 metrów. Do tego wszystkiego - w historii swoich startów na IO - dołożyła dwa brązowe medale - w biegu na 100 (1968 r.) i 200 metrów (1972 r.). Siedem medali w 12 lat.

Duda żegna Szewińską. Wzruszające słowa: Szanowna Pani Ireno...

Szewińska zdobyła też dziesięć medali mistrzostw Europy - złoto we wszystkich swoich konkurencjach, biegu na 100 i 200 metrów, sztafecie 4x100 metrów i skoku w dal. Czterokrotnie wybierana była sportowcem roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego", czterokrotnie też zajmowała drugie miejsce.

Po zakończeniu kariery wciąż zajmowała się sportem - tyle, że w strukturach organizacyjnych. Od 1980 do 2009 roku była w zarządzie Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, od 1997 roku pełniła funkcję prezesa związku. Ponadto była w radzie IAAF (Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych) oraz członkiem Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Irena Szewińska - rak, choroba, z którą dzielnie walczyła

Irena Szewińska w 2014 roku poddana została chemioterapii, gdyż wykryto u niej nowotwór. Mimo że czuła się dobrze (była przecież na IO 2018 w Soczi, gdzie m.in. wręczała medal Kamilowi Stochowi), choroba nie dawała za wygraną. Pojawiały się nawroty.

Zmarła w piątek o godz. 23.30 w Warszawie, w szpitalu przy ulicy Szaserów.

RadioZET.pl/AN