Oceń
Nie wiadomo, czy FIS ugięła się pod presją skandynawskich federacji narciarskich, czy była to jej niezależna decyzja. Norwegia, Szwecja i Finlandia domagały się przedłużenia zawieszenia sportowców z krajów-agresorów, stawiając jednocześnie ultimatum o możliwości zbojkotowania mistrzostw świata w Planicy. W ten sposób zareagowały na sugestie ze światowej centrali, która miała się zastanawiać nad przywróceniem tych reprezentacji do międzynarodowej rywalizacji.
Rosjanie i Białorusini zostali zawieszeni wkrótce po tym, jak Władimir Putin rozpoczął niczym nieuzasadnioną wojnę w Ukrainie. Pierwsze ataki na północnym froncie odbyły się z terytorium kraju Aleksandra Łukaszenki.
FIS nie zmienia decyzji
"Rada FIS postanowiła, z należytym uwzględnieniem uczciwości zawodów FIS i dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników, kontynuować swoją politykę zabraniającą rosyjskim i białoruskim zespołom oraz sportowcom udziału we wszystkich zawodach FIS" - głosi oświadczenie.
Jak dodano, decyzja ta jest zgodna z zaleceniami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl).
RadioZET.pl
Oceń artykuł