Oceń
Brent Seal zmarł w środę. Jego śmierć to pierwszy wypadek w jesiennym sezonie wspinaczki na Manaslu. Kanadyjczyk był jedną z ok. 200 osób, które co roku próbują zdobyć ten szczyt w Nepalu, mierzący 8163 metry.
37-letni Brent Seal miał do szczytu niecałe 700 metrów. Kanadyjczyk wspiął się powyżej obozu 4, który znajduje się na poziomie 7450 metrów. Tam zginął.
- Jego ciało zostało przeniesione do Kathmandu. Podejrzewamy, że przeszedł nagły atak serca. - powiedział Bodha Raj Bhandari z grupy wspinaczkowej.
Jesienne wspinaczki w Himalajach są mniej popularne niż np. zimowe czy letnie ze względu na krótsze i zimniejsze dni, dużą ilość śniegu na szlakach i wąskie okno, w którym da się zdobyć szczyt (w porównaniu np. do lata).
Manaslu to ósmy pod względem wysokości szczyt Ziemi. Leży w północnej części Nepalu, w dystrykcie Lamjung i osiąga wysokość 8156 m n.p.m.
RadioZET.pl/AFP
Oceń artykuł