Oceń
Maria Andrejczyk na igrzyskach olimpijskich w Tokio wywalczyła srebrny medal w rzucie oszczepem, ale niedługo się nim cieszyła. 25-latka postanowiła przekazać go na licytację na rzecz zmagającego się z wadą serca Miłoszka. W poniedziałek zawodniczka zakończyła licytację, a na konto zbiórki wpłynęło 200 tysięcy złotych. Firmą, która zdecydowała się wpłacić taką kwotę, jest sieć sklepów Żabka.
"W piątek otrzymałam tę wspaniałą informację, a z racji faktu, że Wy kochani już zdziałaliście cuda i wspólnymi siłami wpłaciliście więcej niż równowartość początkowej kwoty medalu na konto Miłoszka - zdecydowałam się zakończyć licytacje, by nasz Miłosz jak najszybciej otrzymał całą kwotę i mógł wylecieć do USA" - napisała w mediach społecznościowych. "Z największą przyjemnością oddaje Wam swój medal, który dla mnie jest symbolem walki, wiary i dążenia do marzeń pomimo wielu przeciwności" - dodała.
Żabka odda medal Marii Andrejczyk
Tego samego dnia popularna "Majka" otrzymała jeszcze jedną dobrą wiadomość. Żabka postanowiła wpłacić pieniądze i... oddać medal olimpijsce.
"Byliśmy poruszeni pięknym i niezwykle szlachetnym gestem naszej Olimpijki, dlatego postanowiliśmy wesprzeć zbiórkę środków na rzecz chorego Miłoszka. Zdecydowaliśmy także, że srebrny medal z Tokio pozostanie u Pani Marii, która pokazała, jak Wielką jest Mistrzynią" - napisano w komunikacie.
Na igrzyskach olimpijskich w Tokio reprezentacja Polski wywalczyła 14 medali, w tym 9 w lekkoatletyce.
RadioZET.pl/Facebook
Oceń artykuł