Oceń
Roger Federer, rozstawiony z "dziewiątką" szwajcarski tenisista, wygrał turniej ATP Masters 1000 w Indian Wells, pokonując w finale swojego rodaka Stana Wawrinkę (3.) 6:4, 7:5. Triumfator rekordowych 18 imprez wielkoszlemowych wywalczył 90. tytuł w karierze.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Federer występem w Indian Wells po raz kolejny przypomniał, że mimo 35 lat i tego, iż ponad połowę poprzedniego sezonu stracił na walkę z problemami zdrowotnymi, wciąż należy do ścisłej światowej czołówki. W styczniu zwyciężył w wielkoszlemowym Australian Open, a jak zaznaczył po sukcesie w Kalifornii, nie miał żadnych konkretnych oczekiwań co do pierwszych trzech miesięcy tegorocznych startów.
- Mój sen wciąż trwa. Triumf w Melbourne i tutaj nie był częścią planu. Celem był tylko awans do "ósemki" rankingu po Wimbledonie. Udało mi się to znacznie szybciej. Po Miami i turniejach za kortach ziemnych wyznaczę sobie nowe cele, skoro ta bajka już się zaczęła" - podkreślił zawodnik z Bazylei.
W niedzielę po raz 23. zmierzył się z Wawrinką i po raz 20. wyszedł z tej konfrontacji zwycięsko. Był lepszy we wszystkich ich 15 meczach na kortach twardych.
Dzięki tej wygranej zapewnił sobie awans na szóste miejsce w rankingu ATP. W dorobku ma łącznie 90 tytułów. W Indian Wells był najlepszy pięciokrotnie. Żaden inny tenisista nie może pochwalić się większą liczbą triumfów w tej imprezie, a tyle samo ma Serb Novak Djokovic.
Federer zwyciężył w niedzielę, mając 35 lat i siedem miesięcy. Został najstarszym triumfatorem kalifornijskich zawodów.
Wynik finału:
Roger Federer (Szwajcaria, 9) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) 6:4, 7:5.
RadioZET.pl/PAP/an/pp/AN
Oceń artykuł