Oceń
CiCi Bellis, jedna z najbardziej utalentowanych amerykańskich tenisistek, podjęła decyzję o zakończeniu kariery. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wiek zawodniczki - w kwietniu skończy dopiero 23 lata. Powodem takiej decyzji są problemy zdrowotne.
Catherine Bellis, lepiej znana jako CiCi Bellis, szerokiej tenisowej publiczności pokazała się w US Open 2014. 15-letnia wówczas dziewczyna otrzymała od organizatorów tzw. dziką kartę i w pierwszej rundzie pokonała rozstawioną z numerem "12" Dominikę Cibulkovą. W kolejnym spotkaniu urwała seta Zarinie Dijas. Ponadto trzy razy dotarła do trzeciego etapu Wielkiego Szlema - w US Open 2016, French Open 2017 i Australian Open 2020. W Paryżu pokonała m.in. Kiki Bertens i napsuła krwi Caroline Wozniacki, natomiast w Melbourne ograła m.in. Karolinę Muchovą.
Pod koniec 2016 roku wygrała turniej WTA w Honolulu, a niespełna rok później wskoczyła na 35. miejsce w rankingu tenisistek. Niestety jej dobrze zapowiadająca się kariera przepełniona była licznymi kontuzjami i operacjami nadgarstka oraz łokcia. W środę 22-letnia Amerykanka postanowiła nie walczyć już o powrót na kort i przeszła na sportową emeryturę.
Cici Bellis kończy karierę
"Po tym, jak po długotrwałym leczeniu zauważyłam tylko niewielką poprawę, podjęłam decyzję o zaprzestaniu gry w tenisa" - napisała Bellis. "Przez ostatnie trzy lata ciągle byłam w procesie rehabilitacji. Fizycznie i psychicznie nie mogę już tego robić. Kocham ten sport i mam z nim związane same najlepsze wspomnienia, ale to dobry czas, aby ruszyć dalej" - dodała.
Amerykanka poinformowała ponadto, że kończy studia na kierunku finanse i marketing. Pracuje jako analityk inwestycyjny w firmie zajmującej się start-upami z branży sportowej i medycznej.
"Dziękuję za wsparcie podczas całej mojej kariery. To głównie dzięki Wam tak długo walczyłam o powrót na kort" - zakończyła 22-latka.
RadioZET.pl
Oceń artykuł