Oceń
W sobotę przerwała serię Igi Świątek, a w poniedziałek odpadła z Wimbledonu. Alize Cornet w czwartej rundzie turnieju w Londynie przegrała z Alją Tomljanović 6:4, 4:6, 3:6. Na główną faworytkę imprezy wyrasta mistrzyni sprzed trzech lat Simona Halep.
- Jestem bardzo dumna z wygrania tego meczu przeciwko Idze. To, co ona zrobiła w tym roku, jest nieprawdopodobne i nie mogę uwierzyć, że to ja przerwałam jej serię. To niesamowite - mówiła uradowana Alize Cornet w sobotę po zwycięstwie w trzeciej rundzie Wimbledonu 2022 z Igą Świątek. Polka była niepokonana przez 135 dni, od 16 lutego, gdy uległa Jelenie Ostapenko. Od tamtego czasu wygrała 37 meczów z rzędu.
Zawodniczka z Nicei zapisała się w historii przynajmniej tego sezonu, natomiast jej radość nie trwała zbyt długo. W kolejnej rundzie Francuzka uległa Australijce Alji Tomljanović i odpadła z rywalizacji. Pod koniec starcia 32-latkę łapały skurcze, co mogło mieć wpływ na jej postawę.
Halep faworytką Wimbledonu
Fantastycznie w tej imprezie prezentuje się Simona Halep. Rumunka, która w trzeciej rundzie ograła Magdalenę Fręch, w poniedziałek rozgromiła rozstawioną z "4" Paulę Badosę 6:1, 6:2. Teraz to ona wyrosła na faworytkę londyńskiego szlema.
W turnieju nie ma już też Harmony Tan. Na otwarcie zawodów Francuzka sprawiła sensację, eliminując Serenę Williams, ale w najlepszej szesnastce musiała uznać wyższość Amandy Anisimovej 2:6, 3:6. W innym spotkaniu Jelena Rybakina pokonała Petre Martić 7:5, 6:3.
RadioZET.pl/sport.pl
Oceń artykuł