Oceń
Co pewien czas powraca temat transmisji gal KSW w Telewizji Polskiej - coraz głośniej domagają się tego kibice mieszanych sztuk walki. Na razie jednak nie ma szans na przełom.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Do sprawy odniósł się na Twitterze dyrektor TVP, Marek Szkolnikowski. Zrobił to jednak w taki sposób, że naraził się na atak ze strony kibiców, a nawet właściciela organizacji.
- Podobno Strachu pobił Popka. A później do akcji włączył się Szpila. Często pytacie kiedy w TVP będzie MMA. Nie będzie. Pozdrawiam - napisał Szkolnikowski.
Taka forma obwieszczenia stanowiska TVP wobec MMA nie spodobała się fanom, którzy wytknęli Szkolnikowskiemu, że całe zjawisko ocenia po jednej walce celebrytów. W odpowiedzi zamieszczono także wpis na oficjalnym koncie KSW.
Smog truje Polskę: Sprawdź listę chorób, które może powodować
- Nie jesteśmy zainteresowani zmianą partnera, od lat jest nam dobrze w Cyfrowym Polsacie. Pozdrawiamy - napisano. Oliwy do ognia dolał jednak właściciel federacji, Maciej Kawulski, który przy okazji wytknął Telewizji Polskiej niegospodarność i problemy finansowe.
- To prawda Panie Marku... Na Despasito was stać, ale na KSW jeszcze długo nie będzie - przyznał Kawulski.
Jak widać, na razie nie ma żadnych szans na zmianę w relacjach KSW i TVP. Transmisje wciąż będą dostępne w Polsacie, w większości w systemie PPV.
RadioZET.pl/KS
Oceń artykuł
