Oceń
Jan Błachowicz nie może wrócić do Polski po obronie mistrzowskiego pasa UFC. Po zwycięstwie w wadze półciężkiej z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa zawodnik przez kilka dni musi pozostać w Stanach Zjednoczonych.
Jan Błachowicz obronił pas mistrza UFC w wadze półciężkiej, pokonując na punkty Israela Adesanyę. 38-latek w poniedziałek miał zaplanowany lot do Polski, ale okazuje się, że jego powrót do ojczyzny wcale nie będzie taki prosty. Zawodnik z Cieszyna poinformował w mediach społecznościowych, że z powodu obostrzeń wynikających z pandemii koronawiusa, jego powrót przeciągnie się o pewien czas.
- Dziękuję wszystkim za wielkie wsparcie. Energia dotarła! Miałem jutro wrócić, ale powrót się posypał. Niestety, obostrzenia związane z koronawirusem przechodzą same siebie. Szkoda gadać... Zobaczymy się przy innej okazji! – czytamy na Twitterze.
Według harmonogramu Błachowicz miał wylądować na warszawskim Okęciu w poniedziałek około południa. Na tę chwilę 38-latek przebywa w Las Vegas, gdzie odbyła się gala UFC.
RadioZET.pl
Oceń artykuł