Oceń
Krzysztof Głowacki został znokautowany w Rydze przez Mairisa Briedisa w walce o awans do finału prestiżowego turnieju World Boxing Super Series. Przegrana Polaka odbyła się w skandalicznych okolicznościach. Po walce pięściarz udzielił wywiadu, gdzie ze łzami w oczach przeprosił kibiców.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Walka Głowacki - Briedis odbiła się potężnym echem. Wszystko za sprawą skandalu, który miał miejsce w drugiej rundzie. Najpierw Głowacki trafił uderzył rywala w tył głowy, a po chwili Briedis trafił mocno Polaka łokciem w twarz. Sędzia nie zakończył jednak pojedynku i nie nałożył dyskwalifikacji na zawodnika gospodarzy.
Niedługo potem Polak dwa razy leżał na deskach po mocnych ciosach Briedisa, w drugim przypadku już po gongu kończącym starcie. Po raz trzeci wyraźnie osłabiony Głowacki, który bronił pasa WBO, upadł na ring na początku trzeciej rundy. Wówczas sędzia zakończył już pojedynek.
Głowacki - Briedis: Krzysztof Głowacki przeprosił kibiców
Krzysztof Głowacki po walce udzielił krótkiego wywiadu, w którym przeprosił kibiców.
- Witam wszystkich kibiców. Przepraszam za taką walkę, wyszło jak wyszło. Na pewno nie poddam się i wrócę – powiedział Głowacki.
RadioZET.pl/PAP, Twitter/MW
Oceń artykuł
