Oceń
Po zdobyciu szczytu K2, Andrzej Bargiel zaczął zjeżdżać z góry na nartach. Polak był zmuszony zrobić sobie godzinną przerwę w czwartym obozie z powodu złej pogody. Zakopiańczyk zdecydował się kontynuować próbę.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Nad ranem polskiego czasu, Bargiel zdobył szczyt K2. Kiedy zaczął zjeżdżać na nartach z wierzchołka, alpinista musiał zatrzymać się w obozie czwartym. Polakowi nie sprzyjały warunki atmosferyczne. Chmury, które zgromadziły się w okolicy szczytu, ograniczyły widoczność do kilku metrów. Nawet najmniejszy błąd mógł skończyć się tragicznie, dlatego 30-latek miał godzinę odpoczynku.
Informację przekazał Michał Leksiński na Twitterze. W tej chwili zakopiańczyk kontynuuje zjazd i może zostać pierwszym człowiekiem na świecie, który zjechał na nartach z K2.
Według najnowszych informacji, Bargiel jest już poniżej 6700 metrów.
RadioZET.pl/Twitter/MW
Oceń artykuł