Oceń
Bronisław Stoch w wywiadzie dla TVP Sport opowiedział o zbliżających się Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, zaznaczając, że jest spokojny o formę syna. Jednocześnie ujawnił, jakie wsparcie otrzymuje skoczek od swojej żony Ewy.
Kamil Stoch tuż przed startem w PŚ w Zakopanem doznał urazu stawu skokowego. Wówczas wszyscy drżeli o zdrowie lidera biało-czerwonych, obawiając się, że kontuzja wykluczy go z udziału w ZIO w Pekinie. Na szczęście kuracja przebiegła pomyślnie i trzykrotny mistrz olimpijski w niedzielę 24 stycznia wrócił na skocznię.
Bronisław Stoch w rozmowie z TVP Sport ujawnił, że podczas powrotu do zdrowia dużą rolę odegrała żona Kamila, Ewa Bilan-Stoch.
- Bez wątpienia. To dobry, szanujący i rozumiejący się związek. Nie wtrącamy się. Pięknie to funkcjonuje. Zerkamy z boku i się cieszymy. Pozostaje życzyć wszystkim, by na takich partnerskich zasadach układali relacje z drugą osobą - przyznał ojciec skoczka.
Ojciec Stocha spokojny o ZIO w Pekinie
Jego zdaniem start zawodnika z Zębu w zbliżających się Zimowych Igrzyskach w Pekinie jest niezagrożony.
- Wydaje mi się, że poleci do Chin. Da z siebie wszystko. Bardzo bym chciał, żeby uraz maksymalnie się zagoił. Dobrze by było, gdyby wskoczył w aktywność w momencie, w którym organizm się nie zbuntuje - podkreślił.
Kamil Stoch został powołany na ostatni weekend PŚ przed igrzyskami i wystąpi w Willingnen. W Pekinie będzie bronił złotego medalu z dużej skoczni w Pjongczangu. Osiem lat wcześniej wywalczył dwa złote medale indywidualne w Soczi.
RadioZET.pl/TVP Sport
Oceń artykuł