Oceń
Kamil Stoch wygrał sobotni konkurs Pucharu Świata w Titisee-Neustadt, ale organizatorzy nie zadbali o "Mazurka Dąbrowskiego". Filip Czyszanowski z TVP Sport tłumaczył, że Niemcy... nie byli przygotowani na zwycięstwo polskiego skoczka.
- Kamil Stoch wygrał konkurs PŚ w Titisee-Neustadt
- Polak niestety nie usłyszał "Mazurka Dąbrowskiego"
- Jak wyjaśnił dziennikarz TVP Sport Filip Czyszanowski, organizatorzy... zapomnieli przygotować polski hymn
Kamil Stoch przyjechał do Titisee-Neustadt po dwóch kolejnych zwycięstwach - w Innsbrucku oraz w Bischofshofen - i w glorii triumfatora 69. Turnieju Czterech Skoczni. W Niemczech ponownie okazał się najlepszy, wyprzedzając lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvora Egnera Graneruda i Piotr Żyłę. Niestety, trzykrotny mistrz olimpijski nie usłyszał polskiego hymnu. Dlaczego?
"Z brakiem polskiego hymnu w Titisee to grubsza sprawa. Najprawdopodobniej organizatorzy zapomnieli go... przygotować. Faktycznie, zwycięstwo Polaka w PŚ to sensacja niczym Koreańczyk na podium" - napisał na Twitterze dziennikarz TVP Sport Filip Czyszanowski.
Titisee-Neustadt: Stoch nie usłyszał "Mazurka Dąbrowskiego"
Polscy skoczkowie nie kryli zaskoczenia, ale nie stracili przez to dobrych nastrojów. - Jutro sami zaśpiewamy - mówił Kamil Stoch.
Sobotnie zwycięstwo było dla Stocha 39. w karierze, dzięki czemu w tabeli wszech czasów zrównał się z Adamem Małyszem. Obaj zajmują 3. miejsce w tabeli wszech czasów. Prowadzi Gregor Schlierenzauer (53).
RadioZET.pl
Oceń artykuł
