Oceń
Halvor Egner Granerud w pierwszych dniach pobytu w Zakopanem został zaatakowany przez psa. W czasie jednego z treningów Norweg musiał uciekać przed czworonogiem.
Halvor Egner Granerud na konkursy do Zakopanego udał się samochodem. Lider Pucharu Świata w ten sposób unika lotnisk, obawiając się zakażenia koronawirusem. W wywiadzie dla norweskiej telewizji 24-latek ujawnił, że przez kilka dni potrzebował pobyć sam.
Dodatkowo skoczek ujawnił, że podczas jednego ze swoich treningów w Zakopanem doszło do nieprzyjemnego zdarzenia. W czasie ćwiczeń zaatakował go…pies.
Halvor Egner Granerud zaatakowany przez psa w Zakopanem
- Najprawdopodobniej nieświadomie wbiegłem na prywatny teren, bo od razu do mnie wyskoczył pies. Był nieprzyjazny i szczekaniem próbował mnie odgonić. Przestraszyłem się, bo psy bez smyczy są w Norwegii rzadkością. Nagle zaczął mnie gonić. Czułem, że to spotkanie może się dla mnie źle skończyć – mówił Granerud.
Na szczęście lider Pucharu Świata potrafi poradzić sobie nie tylko na skoczni, a cała historia nie miała złego zakończenia.
- Później, żartując w duchu, stwierdziłem, że przez tę sytuację miałem możliwość przetrenowania szybkiego biegania. To w Norwegii byłoby niemożliwe – dodał.
Halvor Egner Granerud zwyciężał już dziesięć razy w tym sezonie Pucharu Świata. W najbliższy weekend będzie mógł poprawić ten wynik na Wielkiej Krokwi, gdzie zaplanowano dwa konkursy indywidualne. Relacja na żywo zostanie przeprowadzona na sport.radiozet.pl.
RadioZET.pl
Oceń artykuł

