Oceń
Sobotni konkurs drużynowy mistrzostw świata juniorów w narciarstwie klasycznym w amerykańskim Park City mocno rozczarował Adama Małysza. Gorzkie słowa popłynęły w stronę młodego skoczka Dominika Kastelika, który w swojej drugiej próbie upadł i pozbawił Polaków szans na medal.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Sobotnia rywalizacja na normalnej skoczni olimpijskiej w amerykańskim Park City uważana była za dużą szansę na zdobycie pierwszego medalu dla skoczków na juniorskim turnieju. Po pierwszej serii na dwóch pierwszych miejscach z dużą przewagą plasowali się Słoweńcy oraz Niemcy. Walka o brąz stoczyć miała się między trzecią Japonią a czwartą Polską.
Najlepszy wśród biało-czerwonych w pierwszej odsłonie rywalizacji okazał się właśnie Kastelik, lecz jego druga próba skończyła się upadkiem, co w ostatecznym rozrachunku zepchnęło naszą drużynę na piąte miejsce.
Sytuację Dominika Kastelika na swoim profilu w mediach społecznościowych w bardzo dosadny sposób skomentował Małysz: Szkoda mi trzech chłopaków. Trzech, bo kolega Kastelik lekceważy sobie resztę ekipy. Chłopak ma talent, a robi wszystko, by spierniczyć sobie karierę. Było już wielu takich utalentowanych skoczków, którzy przekreślili sobie przyszłość w tym sporcie. Ale jak myśli się o wszystkim wokół tylko nie o tym, co ważne dla skoczka... Jestem bardzo zdenerwowany i pełen negatywnych emocji więc może na tym zakończę.
RadioZET.pl/DG
Oceń artykuł