Oceń
Liverpool szczęśliwie pokonał Newcastle United 3:2 w meczu 37. kolejki Premier League. Spotkanie przedwcześnie zakończyło się dla Mohameda Salaha, który po zderzeniu z bramkarzem rywali doznał urazu głowy. Jego występ przeciwko Barcelonie w Lidze Mistrzów nie powinien być zagrożony.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
W 68. minucie Salah biegł do wysoko zagranej piłki i zupełnie nie kontrolował tego, co dzieje się przed nim. W rezultacie zderzył się z wychodzącym do dośrodkowania Martinem Dubravką i padł na murawę. Boisko opuścił na noszach.
Po spotkaniu trener Juergen Klopp przyznał, że po ostatnim zdarzeniu z udziałem Jana Vertonghena lekarze są bardziej wyczuleni na wszelkie urazy głowy. - Doktor zadecydował, że lepiej będzie, żeby Salah opuścił boisko. Szczerze mówiąc, nie wygląda to poważnie, ale wystarczyło, żeby lekarz dał mi sygnał do zmiany - przekazał szkoleniowiec "The Reds". Dodał, że Egipcjanin w szatni oglądał fragmenty spotkania.
Czy Salah zagra z Barceloną?
Mohameda Salaha zmienił Divock Origi, który zdobył zwycięską bramkę na 3:2. Triumf pozwolił Liverpoolowi wyprzedzić w tabeli Manchester City, ale podopieczni Pepa Guardioli spotkanie 37. kolejki rozegrają dopiero w poniedziałek przeciwko Leicester City.
Liverpool z kolei ma przed sobą rewanżowy mecz półfinałowy Ligi Mistrzów z Barceloną. Obecność Salaha, którego czekają jeszcze szczegółowe badania, będzie niezbędna, by marzyć o odrobieniu strat z Camp Nou. W stolicy Katalonii "The Reds" przegrali aż 0:3.
RadioZET.pl/BBC/KS
Oceń artykuł
