Oceń
Lech Poznań zremisował na własnym boisku z Zagłębiem Lubin 1:1 w meczu 34. kolejki Lotto Ekstraklasy. Spotkanie obfitowało w liczne sytuacje podbramkowe, ale brakowało wykończenia.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Piłkarze wolno się rozkręcali. W pierwszej połowie warto odnotować jedynie strzał i dobitkę Patryka Tuszyńskiego - najpierw jego uderzenie obronił Burić, a następnie piłkę z linii wybił Goutas.
Po zmianie stron "Kolejorz" błyskawicznie zadał pierwszy cios. Futbolówka szczęśliwie dotarła do Kamila Jóźwiaka, a ten ładnym strzałem z półobrotu pokonał Forenca. Lech mógł "zabić" ten mecz, ale Klupś nie trafił do bramki z kilku metrów.
Pod drugą bramką było jednak podobnie, bo znakomitych okazji nie wykorzystali Tuszyński i Starzyński. "Miedziowi" dopięli w końcu swego. W 83. minucie Pawłowski padł w polu karnym. Arbiter początkowo pokazał mu żółtą kartkę za próbę wymuszenia jedenastki, ale po obejrzeniu powtórki VAR kartonik anulował i wskazał na "wapno". Karnego na gola zamienił Filip Starzyński.
W końcówce obie ekipy mogły zdobyć kolejne gole. Kołodziej do spółki z Tomasikiem minęli się z piłką, a Pawłowski dwukrotnie nie potrafił pokonać Buricia.
Lech Poznań - Zagłębie Lubin
Bramki: Kamil Jóźwiak (47.) - Filip Starzyński (85. - karny)
RadioZET.pl/KS
Oceń artykuł