Oceń
Kamiła Walijewa, dopuszczona do startu w rywalizacji solistek podczas igrzysk w Pekinie, wyrokiem Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), we wtorek wystartowała w programie krótkim, w którym była najlepsza z 30 łyżwiarek.
Po występie rozpłakała się, a później szybko minęła dziennikarzy, którzy czekali na nią obok lodowiska. Zamieszanie wokół łyżwiarki szybko się nie skończy, bo w środę okazało się, że w jej ciele wykryto trzy substancje używane do leczenia chorób serca. Wcześniej zawodniczkę złapano na dopingu – miała w organizmie trimetazidynę.
Kolejne substancje wykryte u Kamiły Walijewej
New York Times poinformował, że u Walijewej wykryto także m.in. Hypoxen. Nie jest to substancja zakazana przez WADA, ale połączenie jej ze sterydem ma wpływać na lepszą wydolność u osób, które ją stosują.
Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) wiedział o tym, że Walijewa oprócz sterydu zażywała także wymienione substancje. New York Times skontaktował się z matką zawodniczki, która powiedziała, że 15-latka przyjmowała leki ze względu na problemy z sercem.
Kamiła Walijewa brała doping, ale jest dopuszczona do startu
Walijewa, tegoroczna mistrzyni Europy, dopiero w poniedziałkowe popołudnie czasu pekińskiego, została ostatecznie dopuszczona decyzją CAS do udziału w zmaganiach solistek. Wynik testu dopingowego, który wykonano u jej 25 grudnia, dał wynik pozytywny, ale informacja ta została przekazana dopiero w miniony wtorek.
RadioZET.pl/PAB
Oceń artykuł