Oceń
ME w lekkoatletyce 2022 w Monachium przebiegają bez większych zakłóceń. Problemy pojawiły się jedynie przed czwartkową sesją wieczorną, gdy nad Stadionem Olimpijskim przeszła burza z ulewnymi opadami deszczu. Wówczas zawody opóźniono o pół godziny.
W piątek już takich kłopotów nie było, ale za to było chłodno - temperatura spadła poniżej 20 stopni Celsjusza. W takich warunkach trudno utrzymać odpowiednią temperaturę ciała, tak ważną przede wszystkim w sprintach i konkurencjach technicznych. Tymczasem Niemcy nie odeszli od znanej także z wielu innych imprez tradycji efektownego prezentowania finalistów poszczególnych zmagań. To nie spodobało się Markowi Plawgo.
Plawgo: "10 minut stały rozebrane"
"Na potrzeby telewizji i atrakcji dla widza ryzykuje się zdrowiem zawodników. 10 minut rozebrane, czekają na prezentację. 16 stopni. Dla sprintu to katastrofa" - napisał dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata w Osace z 2007 roku. Na dowód pokazał zdjęcie z przygotowań do prezentacji finalistek w biegu na 400 m przez płotki.
Złoty medal w tej konkurencji zdobyła zgodnie z oczekiwaniami Femke Bol, która wygrała również bieg na 400 m. Za nią finiszowały dwie Ukrainki - Wiktoria Tkaczuk i Anna Ryżykowa.
RadioZET.pl
Oceń artykuł