Oceń
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
O swoich problemach 20-latka poinformowała za pośrednictwem Facebooku. - Pragnę Was poinformować o małych przygodach z moim zdrowiem - rozpoczyna swój wpis popularna "Majka".
- Dwa tygodnie temu miałam drobną kosmetykę barku - w związku z tym dużo nowych, fajnych rzeczy przede mną - mnóstwo ćwiczeń wzmacniających, jeszcze więcej treningów wydolnościowych, rehabilitacja pod okiem najlepszych specjalistów w Polsce (czyt. Moja mama) i taka przeurocza orteza, która pozwoli odpocząć mojej łapce przed mistrzostwami świata w Londynie - napisała Andrejczyk w opisie do zdjęcia.
- Bądźcie ze mną przez te miesiące - to dla mnie nowy, bardzo ważny rozdział i chcę Wam na bieżąco pokazywać, jak idzie rehabilitacja - kończy utalentowana oszczepniczka.
Błysnęła w najlepszym momencie sezonu
Maria Andrejczyk szturmem wskoczyła do światowej czołówki w rzucie oszczepem. W 2015 roku sięgnęła po mistrzostwo Europy juniorów, a rok później w seniorskiej imprezie przeżyła niewielkie rozczarowanie odpadając w eliminacjach.
Nieudany występ w Amsterdamie powetowała sobie w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. 20-latka wygrała eliminacje, a wynik 67,11 m był lepszy od 10-letniego rekordu Polski o 3,03 m i najlepszy na świecie w 2016 roku! W finale Majka była o krok od medalu - do 3. miejsca zabrakło trzech centymetrów.
W tym sezonie najważniejszą imprezą będą mistrzostwa świata, które w dniach 5-13 sierpnia odbędą się w Londynie.
RadioZET.pl/Facebook/KS
Oceń artykuł