Oceń
Justyna Święty-Ersetic była halową rekordzistką Polski do 3 lutego 2022, gdy na mityngu w szwajcarskim La Chaux-de-Fonds Anna Kiełbasińska pobiegła od niej szybciej o 0.24 s. Nowe najlepsze osiągnięcie w kraju wynosiło 51,10 s. Przed halowymi mistrzostwami Polski w Toruniu mistrzyni Europy z Berlina zapowiadała, że zdobycie złotego medalu najpewniej będzie wiązało się z poprawieniem tego czasu. I tak też się stało.
W HME nie wystąpiła etatowa członkini sztafety 4x400 Małgorzata Hołub-Kowalik, ale były wszystkie pozostałe zawodniczki stanowiące o sile "Aniołków Matusińskiego": oprócz Święty-Ersetic i Kiełbasińskiej także Iga Baumgart-Witan, Natalia Kaczmarek, Aleksandra Gaworska oraz Kinga Gacka. Finał był popisem pierwszej z nich.
Złoto HME dla Justyny Święty-Ersetic
Justyna Święty-Ersetic większą część dystansu biegła po drugim torze - bardzo mocno ruszył Kiełbasińska, a pomiędzy nie "wpadła" jeszcze Kaczmarek. Mistrzyni Europy z Berlina musiała zatem obiegać, nadkładać odległości, a mimo to finiszowała pierwsza z nowym rekordem Polski 51,04. Druga była Anna (51,20), a trzecia Natalia (51,24).
Po finale mistrzyni kraju zapowiedziała, że skupia się już na halowych mistrzostwach świata w Belgradzie. Tam sztafeta 4x400 m zamierza sięgnąć po złoto.
- Zostały dwa tygodnie na szlifowanie formy i łapanie świeżości. Będziemy siedzieli tutaj — w Toruniu i stąd udamy się do stolicy Serbii. Nigdy nie było tak piekielnie mocnej sztafety. Mogę powiedzieć wprost — będziemy walczyły o złoto, na równi z Amerykankami - mówiła Justyna. Anna Kiełbasińska dodała, że każdą z medalistek Polski stać również na indywidualne krążki.
HMŚ 2022 w Belgradzie odbędą się w dniach 18-20 marca.
RadioZET.pl/PAP, Tomasz Więcławski
Oceń artykuł