Oceń
Polska pokonała w Pekinie Chiny po dogrywce 79:76 (15:25, 24:10, 18:19, 15:18, dogrywka 7:4) w swoim drugim meczu mistrzostw świata koszykarzy. Podczas spotkania sędziowie podejmowali kuriozalne decyzje, próbując utrudniać mecz biało-czerwonym.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Reprezentacja Polski koszykarzy pokonała Chiny po dogrywce 79:76 (15:25, 24:10, 18:19, 15:18, dogrywka 7:4) w swoim drugim meczu mistrzostw świata koszykarzy. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Mike'a Taylora wywalczyli awans do drugiej fazy rozgrywek. W trakcie spotkania nie brakowało kontrowersyjnych decyzji sędziów, którzy byli bardziej przychylni gospodarzom. Arbitrzy wykazywali się kuriozalnym zachowaniem, które było szeroko komentowane.
MŚ koszykarzy: TABELA grupy A. Na którym miejscu Polacy?
Podczas jednej z akcji, Aleksander Balcerowski utrudniał grę naszym rywalom. Po chwili Polacy przejęli piłkę i ruszyli do ataku. Jednak w tym momencie sędzia...odgwizdał faul na zawodniku gospodarzy, którego nie było.
- Co?! Kto?! Nie, sędziowie zobaczyli faul. Nie można tak krzywdzić - mówił zbulwersowany komentator TVP zaraz po gwizdku arbitra.
Ostatecznie biało-czerwoni wyrwali zwycięstwo Chińczykom i dzięki temu są pewni awansu do kolejnej rundy.
RadioZET.pl/MW
Oceń artykuł
