Oceń
Sulejman Trusunbajew, 14-letni judoka z Turkmenistanu, został porwany i pobity na śmierć po tym, jak odmówił celowego przegrania finałowego pojedynku w zawodach. Skatowany został też jego trener.
- Sulejman Trusunbajew, 14-letni judoka, nie żyje
- Chłopiec został pobity na śmierć po tym, jak wygrał kolejne zawody
- Rodzice sportowca zaapelowali do prezydenta kraju o dopilnowanie, by sprawcy zostali ukarani
Sulejman Trusunbajew uchodził w swoim kraju za duży talent. Niedawno wygrał kolejne zawody, co nie spodobało się zwolennikom rywala 14-latka - ucznia akademii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Turkmenistanu. Młody sportowiec swój triumf przypłacił życiem.
Według turkmen.news, walka była ustawiona, a Trusunbajew miał nie przyjąć "propozycji" i walczył fair. W rezultacie po pojedynku pobito jego trenera, a zawodnika porwano i skatowano. Z medialnych relacji wynika, że jego wątroba była zmiażdżona, a czaszka pęknięta. Zmarł w szpitalu oddalonym o 500 km od miejsca zdarzenia. Wcześniej nikt nie chciał udzielić mu pomocy.
Sulejman Trusunbajew nie żyje
Rodzice chłopca w nagraniu opublikowanym na YouTubie zaapelowali do prezydenta Gurbanguly'ego Berdimuhamedowa o dopilnowanie, by sprawcy mordu zostali ukarani.
- Żądam sprawiedliwości i ukarania sprawców w pełnym wymiarze dostępnym przez prawo - mówiła matka 14-latka.
Miejscowa opozycja, nieuznawana przez rząd, twierdzi, że za porwaniem i śmiertelnym pobiciem Trusumbajea stoją lokalne władze, które organizowały turniej.
RadioZET.pl/se.pl/polsatnews.pl
Oceń artykuł

