Oceń
Robert Kubica ma powody do kolejnych narzekań. Podczas wyścigu o Grand Prix Węgier bolid Polaka znów się rozpadał. Po raz czwarty w tym sezonie z jego maszyny odpadło lusterko.
Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku
Robert Kubica i jego fatalna passa trwa w najlepsze. Kiedy Williams skupia się tylko na udoskonalaniu jednego bolid, drugi jest w beznadziejnym stanie. Mimo to zespół z Grove przekonuje we wszystkich komunikatach, że traktuje oba samochody tak samo. Każdy, kto jeszcze wierzy w brednie stajni z Grove być może przekona kolejne nagranie z kokpitu krakowianina.
GP Węgier: Fenomenalna zabawa Russella z Polakami. Brytyjczyk wspierał Kubicę [WIDEO]
W wyścigu o Grand Prix Węgier polskiemu kierowcy znów wypadło lusterko. To nie pierwszy taki przypadek w tegorocznych zmaganiach, gdzie Kubica otrzymuje rozpadający się gruchot. Chyba nie trzeba mówić, że brak tego elementu, zwłaszcza dla tych jadących na samym końcu jest ogromnym utrudnieniem. Wówczas zawodnicy mają problemy z widocznością w trakcie dublowania przez innych.
Klasyfikacja kierowców F1. Sprawdź aktualne wyniki klasyfikacji generalnej
Robert Kubica poza wypadającym lusterkiem musi mierzyć się także z odpadającymi elementami podłogi czy kamer instalowanych na karoserii samochodu.
RadioZET.pl/MW
Oceń artykuł